Uzależnienie od jedzenia — czym jest i jak je pokonać?
“Jestem uzależniona od jedzenia” - czy potrzebujesz odwyku od jedzenia?
Moim zdaniem, to są bardzo wyniosłe w znaczeniu słowa, ponieważ, dla większości z nas, stwierdzenie bycia uzależnionym, jest pewnego rodzaju wyrokiem na życie. Bo w końcu, każdy z nas, zna kogoś uzależnionego od nikotyny, kto deklaruję swoje rzucenie nałogu — jako niemożliwe.
W związku z czym, opiniując siebie, jako osobę uzależnioną, poniekąd odbieramy sobie jakąś część szans na powrót do ‘normalności’.
Dlatego, przede wszystkim, chciałabym podważyć twoje stwierdzenie, na temat twojej zależności z jedzeniem. Bo zauważ, że każdy człowiek na ziemi, jest zależny od jedzenia i picia, że to jedzenie, tak naprawdę, definiuje twoje szanse przeżycia. Mimo że pokarm sam w sobie nie jest definiowany jako substancja, fizjologicznie uzależniająca.
Więc powiedziałabym, że to jest naturalna zależność, a nie uzależnienie.
Od autorki:
Na potrzeby tego artykułu, będę posługiwała się hasłem „uzależnienie od jedzenia”, ponieważ właśnie w ten sposób wyszukiwany jest ten problem w internecie, a chcę by mój artykuł, docierał do takich osób — jak ty.
Nasze życie jest zależne od paliwa — jakim jest pożywienie i woda; tak samo jak życie roślin jest zależne od światła i nie mówimy o roślinach, że powinny pójść na odwyk od słońca.
Odwyk od jedzenia, czyli niejedzenie
W kontekście uzależniania od jedzenia — muszę poruszyć ten temat, ponieważ jestem przekonana, że taka myśl mogła chodzić ci po głowie, w końcu odwyk polega na odstawieniu substancji, która nas uzależnia.
Tylko problem jest taki, że tutaj istnieje fizjologiczna zależność, która definiuje twoje przeżycie.
Jedzenie pełni szereg fizjologicznych funkcji, odżywianie dostarcza szereg substancji niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu i temu ciężko zaprzeczyć.
Więc ten odwyk sam w sobie nie ma sensu, bo przewidywalne jest to, że twoje ciało będzie domagało się tej energii, że organizm dąży do równowagi i przetrwania, więc będziesz odczuwać skutki ‘odstawienia jedzenia’ i w ten sposób będziesz narażać swoje zdrowie.
A twój apetyt i chęć jedzenia będzie dużo bardziej intensywna i w efekcie prawdopodobnie utracisz kontrolę i rzucisz się na jedzenie. I to jest już krótka droga do zaburzeń odżywiania i kompulsywnego objadania się. Bo towarzysz w swojej głowie pewien schemat, pełen intensywnych, skrajnych doznań i nadal „pływasz” na tafli problemu, nie wchodząc w prawdziwe przyczyny nadmiernego jedzenia.
Co więcej, warto zauważyć, że nawet odwyki od substancji, które z definicji mają właściwości uzależniające fizjologicznie (patrz alkohol czy narkotyki), potrafią być jednorazowym, nieskutecznym działaniem, bo zazwyczaj poza uzależnieniem fizjologicznym organizmu, jest jeszcze uzależnienie psychiczne, bo dana substancja zaspokaja nam jakieś inne niezaspokojone potrzeby, reguluje nam nasze emocje, jest sposobem na zagłuszenie bólu i cierpienia psychicznego itd…
Co nie oznacza oczywiście, że neguję głodówki, ale myślę, że w sytuacji, w której definiujesz silną więź z jedzeniem, głodówki — jako odwyk od jedzenia, mogą naprawdę ci zaszkodzić i nie jesteś jeszcze na to gotowa.
Uzależnienie od jedzenia — prawdziwe przyczyny
Wiedząc już, że zależność od jedzenia jest po prostu częścią naszej fizjologii, możemy zacząć zastanawiać się, co tak naprawdę kryję się w naszej głowie, stwierdzając bycie uzależnionym od jedzenia.
Bo prawdopodobnie, chodzi tutaj o brak kontroli nad ilością i częstotliwością spożywanego jedzenia. I wtedy idąc dalej, musimy się zastanowić, z czego wynika ten brak kontroli, w jakich sytuacjach nie możemy powstrzymać się od tego jedzenia; jakie to jedzenie jest, czy każdy rodzaj żywności wywołuje w nas taką nadmierną chęć jedzenia?
I oczywiście, nie ma jednego zestawu pytań i schematu zachowań, bo każdy z nas jest inny i „leczenie uzależnienia” od jedzenia, wymaga indywidualnego podejścia.
Uzależnienie od jedzenia, jak z tym walczyć?
Myślę, że w każdej dolegliwości, najważniejsze jest znalezienie, tych prawdziwych, głębokich przyczyn problemu. Bo te powierzchowne rozwiązania, mogą być tylko plasterkiem na chwilę. Zresztą...
Prawdopodobnie jedzenie, jest właśnie dla ciebie takim plasterkiem, na zranienia, które ciebie dotykają.
Zakrywasz po prostu ranki i próbujesz jakoś zagłuszyć ból swojego istnienia, ale w dłuższej perspektywie czasu to działanie ci nie służy, bo jedzenie z zasady powinno przede wszystkim pełnić funkcję odżywczą. I tak naprawdę, następstwem takiego zachowania staję się zaburzone odczuwanie sygnałów głodu i sytości, niedobory pokarmowe, zachwiana gospodarka glukozowo-insulinowa, problemy hormonalne, nadwaga, otyłość, inne choroby dietozależne.
I tak jakby to są następstwa, które potem utrudniają powrót do równowagi, bo poza behawioralnym schematem sięgania po jedzenie, są jeszcze aspekty fizjologiczne. Dlatego leczenie uzależnienia od jedzenia, wymaga holistycznego podejścia i często współpracy specjalistów.
Uzależnienie od jedzenia — leczenie
Leczenie uzależnienia od jedzenia, wymaga podjęcia współpracy ze specjalistą np.: psychodietetykiem, który w razie potrzeby, przekieruje ciebie do psychoterapeuty, jeśli podłoże problemów, będzie wymagało również skutecznej terapii leczenia uzależnienia od jedzenia.
Oczywiście, możemy próbować rozwiązać problem na własną rękę, ale z doświadczenia wiem, że spojrzenie osoby bezstronnej i mającej kompetencje w rozwiązywaniu danych problemów, może być szybsze i po prostu skuteczne. Dlatego warto zdecydować się na konsultacje psychodietetyczną.
Jeśli chciałabyś już dzisiaj podjąć jakieś działanie w kierunku lepszego zrozumienia problemu, to zachęcam ciebie do pobrania ćwiczenia, które dodaję w linku poniżej:
Ćwiczenie uzależnienie od jedzenia
Od autorki:
Pisząc artykuły, staram się utożsamić z czytelnikiem i jego problemami, tak aby moje treści były rzeczywiście pomocne i oferowały praktyczne wskazówki oraz rozwiązania. Dlatego zamiast koncentrować się na naukowej interpretacji tematu, skupiam się na rzeczywistych problemach, które kryją się za omawianymi słowami.